wtorek, 7 października 2008

giełdowa miazga


wkręcam się w giełdę wkręcam i im bardziej się wkręce to większego kopa dostaję. Kiedyś kupiłem jakieś akcje cos tam zyskałem, później straciłem. No nic spróbowałem raz jeszcze. Kupiłem akcje PEP - polish energy partners, jako ze postanowiłem działać w energetyce (bo sam w tym siedzę to mi się coś obije o uszy raz na jakiś czas), no i nieźle nieźle, zarobiłem ze 100 (czyli 10 % bo dużo nie inwestuje bo niemam :) ). Podkręcony tym zamieniam jurki i kupuje CEZ (czeski koncern energetyczny działający na GPW).
I ch...... !
W ciągu tygodnia 200 zł w plecy , a jutro może 300 :). Powinienem sprzedać akcje i pogodzić się ze stratą ale trzymam z nadzieją że od jutra znowu będzie dobrze ...
No ale nauka na błędach jest chyba najskuteczniejsza więc jedziemy dalej.

a tymczasem ostatnie foto i wyprawa mistrza Aruna na basen TUTAJ

Brak komentarzy: