Ja tu wyskakuje w wiatrakowych sprawach na chwilę do Polski a Czapkins już wraca z Khana. Udało się koniowi ! wielkie gratulacje ! Przyłoił ostro z przełęczy na szczyt bez babrania się w aklimatyzację 1200 m w pionie na 7000 m. Wszystkie relacje po kliknięciu linki pod słuchawką na mapce
Pokaż Khan czapkinsa na większej mapie
piątek, 7 sierpnia 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz